W Kraśniku miała miejsce niebezpieczna sytuacja, w której 34-letni mężczyzna w stanie nietrzeźwym próbował uciekać przed patrolem policji, przewożąc w swoim aucie małe dzieci. Kierowca zignorował polecenia do zatrzymania pojazdu, co doprowadziło do intensywnej interwencji funkcjonariuszy. Po obezwładnieniu mężczyzny ustalono, że miał on prawie 2 promile alkoholu we krwi, co stwarzało ogromne zagrożenie dla dzieci w samochodzie.
Wszystko wydarzyło się w poniedziałek, kiedy to policjanci zauważyli jadące BMW. Sposób prowadzenia pojazdu sugerował, że kierowca mógł być pod wpływem alkoholu, co skłoniło funkcjonariuszy do podjęcia akcji. Pomimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych, mężczyzna nie zareagował i zaczął uciekać, zjeżdżając z trasy S-19 w stronę pól, gdzie jego pojazd utknął.
Po ujęciu 34-latka, okazało się, że przewoził on małe dzieci, które znalazły się w niebezpieczeństwie z powodu jego działania. Policjanci przeprowadzili badanie alkomatem, które potwierdziło wysoką zawartość alkoholu w organizmie kierowcy. Mężczyzna usłyszał zarzuty za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz narażenie dzieci na niebezpieczeństwo. Zgodnie z decyzją prokuratora, został objęty policyjnym dozorem, a za popełnione przestępstwa może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Policja Kraśnik
Oceń: Pijany kierowca z dziećmi w aucie uciekał przed policją na S-19
Zobacz Także



