Na trasie S-19, przed zjazdem na Wilkołaz, miało miejsce poważne zdarzenie drogowe, które wymagało interwencji służb ratunkowych. W wyniku zaśnięcia za kierownicą, 45-letni kierowca busa najechał na tył Poloneza z przyczepą kempingową, co doprowadziło do dachowania pojazdu. Na szczęście, pomimo niebezpiecznie wyglądającej sytuacji, nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
Wczesnym rankiem, oficer dyżurny kraśnickiej komendy otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu, które miało miejsce na popularnej trasie ekspresowej S-19 między zjazdami Niedrzwica Duża a Wilkołaz. Dzięki szybkiej reakcji policji oraz innych służb ratunkowych, na miejscu zdarzenia natychmiast podjęto działania. Ustalono, że kierujący Fiatem Ducato jadący w kierunku Rzeszowa zasnął za kierownicą, co miało katastrofalne skutki w postaci uderzenia w tył przyczepy kempingowej.
Badania alkoholowe wykazały, że zarówno kierowca busa, jak i kierujący Polonezem byli trzeźwi. Mimo zablokowania drogi ekspresowej oraz poważnego uszkodzenia dwóch pojazdów, żadna z osób uczestniczących w zdarzeniu nie odniosła poważnych obrażeń. Policja apeluje do kierowców o zachowanie ostrożności podczas wakacyjnych podróży, przypominając o znaczeniu wypoczynku przed długą trasą oraz korzystania z parkingów, gdy odczuwają zmęczenie. Tylko kilkanaście minut przerwy może znacznie wpłynąć na bezpieczeństwo na drodze.
Źródło: Policja Kraśnik
Oceń: Groźne zdarzenie drogowe na trasie S-19 w okolicach Kraśnika
Zobacz Także