W ostatnich dniach w Kraśniku zapanowała atmosfera napięcia w związku z sytuacją w klubie FKS „Stal”. Burmistrz Miasta, Krzysztof Staruch, odniósł się do krytycznych uwag ze strony zarządu klubu, które nie znalazły potwierdzenia w przedstawionych faktach. Warto przypomnieć, że FKS „Stal” jest stowarzyszeniem i nie jest własnością miasta, co komplikuje sprawy dotyczące finansowania klubu.
Bur mist rz podkreślił, że samorząd miasta wspiera lokalny sport, jednak nie może ulegać arbitralnym żądaniom związanym z finansowaniem FKS „Stal”. Miasto inwestuje znaczne środki w różne kluby sportowe, a ze względu na sytuację finansową, dotacje muszą być dostosowane do możliwości budżetu. W 2024 roku sumaryczna kwota dotacji dla kilku klubów wyniosła 720 tys. zł, z czego 250 tys. zł trafiło do „Stali”. To pokazuje, że wsparcie dla klubu jest znaczące, jednak oczekiwania zarządu zostały ocenione jako nadmierne.
W kontekście zarzutów dotyczących braku odpowiedniego zainteresowania losem klubu burmistrz zwrócił uwagę na fakt, że FKS „Stal” korzysta z obiektów MOSiR za symboliczną opłatę, wynoszącą tylko ułamek ich rzeczywistych kosztów utrzymania. Pomimo tego, że klub korzysta z dużych bonifikat, nadal pozostaje zobowiązany do regulowania należności, które w obecnym roku nie zostały uregulowane. Burmistrz zaznaczył, że obiekty MOSiR są dostępne dla wszystkich mieszkańców, a ich przeznaczenie nie ogranicza się do jednego klubu.
Na koniec warto zauważyć, że burmistrz wyraził chęć pomocy, jednak zastrzegł, że odpowiedzialność za finanse klubu leży po stronie jego zarządu. Sytuacja FKS „Stal” nie może być usprawiedliwiana brakiem dostatecznego wsparcia ze strony miasta, a przyszłość klubu wymaga przemyślanej strategii oraz współpracy z władzami samorządowymi. Ostatecznie, stabilność finansowa klubu będzie odzwierciedleniem jego wewnętrznych decyzji oraz umiejętności zarządzania.
Źródło: Urząd Miasta Kraśnik
Oceń: Współpraca Miasta Kraśnik z FKS „Stal” pod znakiem zapytania
Zobacz Także